Zalecenia dla pedagogiki zorientowanej na różnorodność

5 Wymiar cyfrowy

Wraz z cyfryzacją naszego życia i zmianami zachodzącymi w społeczeństwie, wspólnocie i komunikacji zmieniają się również formy dyskryminacji. Chociaż przy całej zwięzłości niniejszych zaleceń nie da się uchwycić tego cyfrowego wymiaru w całości, chcielibyśmy o nim wspomnieć i jednocześnie skupić się na następującym problematycznym zjawisku w przestrzeni cyfrowej: mowa nienawiści (Hate-Speech).

Nienawiść w sieci

Przykładami mowy nienawiści są seksizm i antyfeminizm, rasizm antymuzułmański, antysemityzm, antycyganizm, neonazizm, klasizm, a także homo- i transfobia (zob. No-Hate-Speech.de, 2019). I szybko staje się jasne: mowa nienawiści nie dotyczy wszystkich jednakowo! Komentarzami nienawiści dotknięte są szczególnie osoby LGBTIQ (lesbijki, geje, osoby bi, trans, inter i queer). Zaraz potem są muzułmanie i muzułmanki oraz kobiety i mniejszości (np. Sinti i Roma). Ponadto mowa nienawiści dotyczy również tych, którzy okazują solidarność z innymi - zabierają głos, zajmują jasne stanowisko (zob. Rada Europy, 2011). Digitalizacja sprawiła, że próg dla mowy nienawiści i nawoływania do nienawiści wobec jednostek i całych grup ludności jest znacznie niższy. Dzieje się tak dlatego, że nagonka odbywa się często anonimowo (z fałszywymi kontami/z dostępem pod inną nazwą lub pseudonimem), jak również jest niezależna od czasu i miejsca. Zarówno osoby jak i stowarzyszenia nie muszą „wystawiać twarzy” i mogą w ten sposób odrzucać odpowiedzialność za jej konsekwencje w formie aktów przemocy fizycznej, gwałtów czy też morderstw.

Ta skierowana na różne grupy mizantropia (por. Groß, E.; Zick, A.; Krause, D. 2012) jest sprzeczna z demokratycznym systemem wartości takich jak równość i powszechne prawa człowieka i może wskazywać na to, że struktury władzy i dyskryminacji społeczeństwa utrwalają się w sieci.

Niebezpieczna mieszanka człowieka i maszyny

Technologia (słowo kluczowe: algorytmy) tworzy w Internecie (przede wszystkim w mediach społecznościowych) tzw. komory echa, czyli cyfrowe przestrzenie, w których ludzie otaczają się ludźmi myślącymi w ten sam lub podobny sposób i pozyskują informacje ze źródeł, które bardziej odpowiadają ich światopoglądowi. W ten sposób łatwiej i szybciej można znaleźć w tych „bańkach” osoby o podobnych postawach, i to anonimowo oraz niezależnie od czasu i miejsca; osoby myślące inaczej jak również dialog społeczny uwzględniający różne stanowiska są blokowane/usuwane itp. (por. Brodnig, 2016). Niestety odwoływanie się do emocji (emocjonalizacja) prowadzi również do sytuacji, w której nie sprawdzamy informacji zbyt krytycznie i szybciej podzielamy jakiś komentarz lub go „lajkujemy” („Gniewni ludzie klikają więcej!”) (por. Brodnig, 2018). Ten wysoki poziom interakcji jest z kolei tym, co kochają algorytmy działające w tle. Innymi słowy: Jeśli jakiś post (w mediach społecznościowych) ma wiele polubień, komentarzy lub jest często udostępniany na własnej stronie, to tym częściej będzie wyświetlany na Facebooku i tym większej liczbie osób. Algorytmy naszych wyszukiwań i naszych polubień tworzą bańki filtrujące, dzięki czemu pewne informacje nie są już wyświetlane. Innymi słowy, różnorodność opinii i niezależność od usług medialnych, które są niezbędne dla demokracji, nie są zapewnione.

Fałszywe wiadomości (fake news) & prowokatorzy i prowokatorki jako motor klikania

Ta spirala jest szczególnie problematyczna wówczas, gdy emocjonujące informacje pochodzą z wątpliwego źródła lub są nawet fake newsami, czyli informacjami całkowicie fikcyjnymi. W czasach, gdy słowo „Post-truth” (post-prawda) zostało wybrane międzynarodowym słowem roku 2016, a najpopularniejszym postem w ostatniej amerykańskiej kampanii wyborczej była całkowicie wymyślona nieprawdziwa wiadomość, temat ten nabiera nowego znaczenia.

Fałszywe doniesienia polaryzują, dzielą i często instrumentalizują strach przed ludźmi i konstrukcją wizerunku wroga. Często wskazują winnych i udzielają prostych odpowiedzi. W ten sposób budzą lub wzmacniają odrzucenie tych, którzy są skonstruowani jako „inni” i „winni”, jako „sprawcy”, „pasożyci społeczni”, „terroryści” lub „zboczeńcy” (por. Brodnig, 2016). W najgorszym przypadku odrzucenie to może prowadzić do przemocy - w każdym bądź razie zakłóca spokój społeczny.

W końcu oddziaływuje na nas jeszcze jeden efekt: tak zwany efekt iluzorycznej prawdy (illusory truth effect). Oznacza to, że informacje stają się tym bardziej wiarygodne, im częściej są powtarzane. Dlatego też powtarzanie nieprawdziwej informacji bardzo łatwo prowadzi do wprowadzenia w błąd. Jeśli ludzie w swoich komorach echa utworzonych przez algorytmy czytają ciągle jedno i to samo stwierdzenie lub otrzymują wciąż ten sam (fałszywy) komunikat z różnych miejsc, to wtedy informacja ta staje się również przekonywująca. Wierzą w nią bardziej, a informacja ta wpływa na postrzeganie świata przez daną osobę. Efekt ten jest dodatkowo wzmacniany, jeśli do tekstu zostanie dodany rysunek lub grafika, nawet jeśli zostały one wymyślone lub zdekontekstualizowane (por. Brodnig, 2016).

Strategie i ruchy przeciwdziałania: Kompetencje medialne

Wymienione na s. i {2} płaszczyzny kompetencji pedagogiki świadomej różnorodności zostaną w tym miejscu uzupełnione o kompetencje medialne. Nie chodzi tu tylko o krytykę źródeł, ale także o kompetencje techniczne (np. zrozumienie wpływu algorytmów na korzystanie z wiadomości i tego, jak algorytmy nimi sterują!). Chodzi o to, aby odróżnić fake newsy od prawdziwych informacji, tak aby mogły być wykorzystywane jako podstawa do działania.

Ponadto należy zdecydowanie przeciwdziałać wyszukiwaniu informacji na kilku tylko stronach. Jedną z możliwości byłoby świadome posługiwanie się źródłami, których uczniowie i uczennice najprawdopodobniej nie będą znać lub których sami nie wykorzystywaliby jako źródła informacji. Również poszukiwanie przykładów na stronach sprawdzania faktów (np. Mimikama.at) buduje świadomość i wiedzę, podobnie jak wspólne przetwarzanie „prawdziwych” danych liczbowych z grafiką i statystykami. Aktywność jest zawsze mile widziana, może w ramach wielkiego ruchu bez mowy nienawiści? Materiały informacyjne są łatwe do znalezienia w internecie.

Znaczenie cyfryzacji widoczne jest w odniesieniu do płci oraz różnorodności płciowej i seksualnej na różnych płaszczyznach. Podczas gdy zawody techniczne i komputerowe długo nie były dostępne dla kobiet, a dziewczęta i kobiety wykonujące zawody techniczne i związane z naukami ścisłymi były często dyskryminowane i otrzymywały niewielkie wsparcie, ponieważ uważano je za domenę męską, to w ostatnich latach można zaobserwować zmianę w odniesieniu do techniki i płci, zwłaszcza wśród pokolenia osób „urodzonych w sieci” (digital natives). Dzięki dniom dziewcząt (girlsdays) w szkołach i na uniwersytetach (programy promujące kobiety i dziewczęta w dziedzinie nauk przyrodniczych) oraz cyfryzacji w szkołach, a w szczególności dzięki codziennemu używaniu i stosowaniu tabletów i smartfonów, w niektórych przypadkach już od wczesnego dzieciństwa lub wieku szkolnego, częściowo zmienił się również dostęp do urządzeń technicznych uzależniony od płci. W rezultacie wiele dziewcząt i młodych kobiet posiada również bardzo dobre kompetencje w zakresie technologii, komputerów i świata cyfrowego, ponieważ dostępnych jest więcej ich codziennych zastosowań, a wiedza może być zdobywana poprzez praktyczną zabawę.

Z drugiej strony w erze cyfrowej istnieje więcej form przemocy seksistowskiej i na tle seksualnym, które są bardziej rozpowszechnione w internecie, począwszy od internetowego stalkingu, internetowego slutshamingu („zawstydzania dziwek”), seksistowskich obelg, a na groźbach gwałtu w czatach, komentarzach na Facebooku czy e-mailach skończywszy. W tym samym czasie jest również więcej internetowego aktywizmu poruszającego tematykę seksizmu, przemocy na tle seksualnym, napadów i gwałtów oraz potępiającego te zjawiska, jak np. międzynarodowa kampania #Me-Too.

W erze cyfrowej styl życia LGBTIQ jest coraz częściej poruszany również w mediach społecznościowych, np. na internetowych platformach randkowych, takich jak okcupid, w grupach na Facebooku i filmach wideo na YouTube, które dostarczają informacji na temat różnorodności seksualnej i płciowej. Znalezienie osób i społeczności o podobnych poglądach jest dzięki cyfryzacji łatwiejsze, szczególnie dla młodzieży z obszarów wiejskich, która często czuje się odizolowana i samotna. Także tą drogą wielu młodych ludzi ze środowisk LGBTIQ znajduje informacje na temat ofert grupowych, rekreacyjnych i wsparcia.

Z drugiej strony prawica polityczna w Europie coraz częściej mobilizuje się w sieci przeciwko ludziom, którzy są określani jako „inni”, „obcy”, „chorzy”, „niebezpieczni”, „perwersyjni” lub „przestępczy”. W Europie do grupy tej zaliczają się obecnie zarówno osoby dotknięte rasizmem strukturalnym lub islamofobią, jak i osoby LGBTIQ.